Dziennikarzom (również radiowych) przypomina się o podawanie linku do strony. Tyczy się to także w dużej mierze wikipedystów, którzy potworzyli wiele haseł o Kostaryce na bazie tego portalu bez podawania źródła. Z powodu rozszabrowywania danych przez inne portale internetowe podstrona ta nie jest publiczna. Jednocześnie przestrzega się przed nieskonsultowanym kopiowaniem informacji tu załączonych, ponieważ zastosowane zostały pułapki na plagiatorów (przekręcone daty, nazwy, ukryte podświetlenia).
|
|
CHRZĄSZCZ KTÓRY MIAŁ WIELKI APETYT NA KORĘ SOSEN
Ostatnio w Polsce jak torpeda szaleje na portalach informacyjnych news o Lex Szyszko i bublu parlamentarnym w postaci ustawy o wycince drzew. Jedni twierdzą, że to nagonka opozycji i dane są przesadzone, inni wołają o pomoc bowiem za chwilę nie będzie drzew. Oczywiście większość krzyczy do momentu aż sama potrzebuje ściąć drzewo na swojej działce i zetknie się z biurokratyczną machiną. Jak w każdej ustawie są niedociągnięcia i póki nie osiągnie ona wieku dojrzałej ustawy trzeba wyłapywać kruczki prawne stosowane przez cwaniaków by wprowadzać poprawki i zakazywać biznesowym terrorystom dokonywania rzezi na hektarach lasów. Nie jest fajnie oceniać wszystko jako czarne lub białe.
Niedawno ekolodzy bili na alarm w związku z pasożytami wyjadającymi naszą puszczę. Jedni byli zdania, że należy zostawić chore drzewa przyrodzie, inni byli za wycinką tak by odciąć chore ogniska od tych które wciąż dobrze funkcjonują.
Bardzo podobna sytuacja od kilku lat panuje w Hondurasie. Tam inwazji konsumpcyjnej dokonuje sosnowy chrząszcz bielojad [Dentroctomus frontalis]. Stworzonko występuje sobie od Stanów Zjednoczonych po Amerykę Środkową, a jego przysmakiem jest kora sosny. Nie wiadomo czemu akurat upodobało sobie te honduraskie. W wyniku przedłużającej się wywołanej fenomenem El Nino suszy w 2015 roku nastąpiła eksplozja ich występowania w Hondurasie. Przez ostatnie trzy lata zniszczyły 1.509.000 lasów sosnowych, co uznano za sytuację bez precedensu i określono jako katastrofę ekologiczną. Prezydent Juan Orlando Hernandez ogłosił alert i stan klęski leśnej.
Doszło do tego, że w ciągu zaledwie 3 miesięcy liczba chrząszczy potroiła się. Do walki z małymi szkodnikami zaangażowano… wojsko. Trwa wycinka drzew, często nawet tych zdrowych, aby stworzyć strefę buforową odcinając ogniska występowania chrząszczy. Montowane są też pułapki składające się ze zwisających z pni rzędów czarnych lejków i ostrej żywicy.
Na jednym drzewie rekordowo znaleziono 139.000 chrząszczy. Podług Instytutu Ochrony Lasów wciąż zainfekowanych pozostaje 883 ha sosnowych lasów. Trwają nowe nasadzenia na wzgórzach w pobliżu stolicy kraju. Dopiero po 25-30 latach okazy te osiągną dojrzałość i wzrost tych które zostały ścięte.
KONTAKT
Kostaryka
San Jose
|