K O S T A R Y K A

PROTESTY CARTAŃCZYKÓW

10.12.2015

Setki mieszkańców Cartago blokowało ulice wokół Pałacu Prezydenckiego w Zapote domagając się by prezydent Luis Guillermo Solís zwracał większą uwagę na prowincję Cartago. Demonstranci zjeżdżali się autobusami, ciężarówkami i samochodami osobowymi. Grupą kierował Mario Redondo Poveda, parlamentarzysta Przymierza Chrześcijańsko-Demokratycznego z Cartago. Skandowali hasła „Cartago zasługuje na więcej”, „Chcemy działań nie słów” i domagali się by Solis przyjął kilka ich petycji. Jedną z nich było by inwestować więcej pieniędzy w infrastrukturę drogową i tworzyć nowe miejsca pracy.

Protestujący wypomnieli, że rząd zawiesił budowę nowego szpitala oraz nowej drogi między Cartago i San Jose, a jednocześnie w tym samym czasie nastawia się na budowę lotniska w Orotinie, nowych autostrad do San Ramon i San Carlos oraz nowych szpitali w innych prowincjach. Wywstydzali rząd za brak polityki budowy nowych mieszkań oraz fakt, że ze względu na brak pracy Cartago staje się powoli sypialnią San Jose.