Mimo, że Kostaryka dysponuje znakami drogowymi ostrzegającymi przed krokodylami na drodze, takie przypadki należą do rzadkości. Ostatni taki wydarzył się w Tamarindo, gdzie 2,5 metrowy krokodyl był sprawcą chaosu na lokalnej szosie. Gad postanowił przejść przez jezdnię około 18.20 w rejonie Parku Narodowego Las Baulas.

W sąsiedztwie miasta Tamarindo, w pobliskich lasach namorzynowych swoje kryjówki ma około 70 krokodyli. Często widywane są na brzegach strumieni. Czasami któryś z nich postanawia przedostać się do innego rewiru wykorzystując do tego ludzkie szlaki.

Wspomniany „kawaler” rozpoczął przechodzenie na drugą stronę szosy w niedozwolonym miejscu (nie po pasach). W połowie drogi jednak zapomniał co chciał zrobić i zatrzymał się na środku asfaltowej tafli rozpoczynając wygrzewanie. Kierowcy samochodów bali się interweniować i czekali uwięzieni w swoich maszynach do czasu, aż gad poczołgał się ku swojemu pierwotnemu miejscu docelowemu.

Inne na ten temat