Nie dla komercyjnej godziny "W"
1 sierpnia obchodziliśmy 73 rocznicę Powstania Warszawskiego. W Warszawie od lat o godzinie 17 zatrzymuje się ruch i na minutę zamiera zgiełk tego miasta. Piękne to obrazki sycące serce i pozwalające mieć nadzieję na jedność. Bez względu na to jak kto ocenia Powstanie to w rocznicę godziny W czuje się pojednanie. To taka minuta w której można oddać cześć ludziom z pokolenia naszych dziadków.
Przeszkadzać może jednak z roku na rok manipulacja mediów. Niegdyś ludzie przystawali z własnej nieprzymuszonej woli. Bez względu na przynależność polityczną czy ocenę historyczną Powstania. Robili to na podstawie swojej wrażliwości.
Teraz media prześcigają się w uwypuklaniu siły i hałasu. W powietrze ulatują drony pokazując jakie to tłumy stoją i oddają cześć. Kiedyś ruch zamierał samoistnie. Teraz na głównych skrzyżowaniach o godzinie 17 pojawiają się ludzie którzy blokują ruch na siłę zmuszając innych by się zatrzymywali.
Podczas gdy jedni stoją inni głośno rozmawiają filmując komórkami niczym jakieś przedstawienie. Robią selfie, wchodzą na barierki by lepiej widzieć. Fotoreporterzy biegają by uwiecznić jaki jest tłum.
Mam wrażenie, że by zobaczyć prawdziwą siłę miasta i jego wrażliwość trzeba trafić na godzinę „W” w dzielnicach peryferyjnych, skrzyżowaniach które nie są blokowane na siłę. Pobyć na chodnikach gdzie nie ma kamer i gapiów. Wystarczy zobaczyć jak na zwykłych ulicach większość ludzi przystaje bez względu na wiek czy status społeczny. Większość przechodniów stoi na zielonym świetle, a kierowcy samochodów włączają awaryjne. Ludzie w lokalnych kawiarenkach wstają od stolików. Ci którzy naprawdę chcą. Bez mediów, bez sztucznej psychologii tłumu.
Fascynujące tego dnia jest to, że na minutę można zanurzyć się w swoich myślach oddając cześć Powstańcom. Jestem też pewny, że wiele osób tę minutę traktuje jako wspomnienie po bliskich osobach które żyły w tamtych czasach, osobach które przeżyły wojnę, ale których świeczki wypaliły się podczas następnych dekad.
Taka jest prawdziwa Warszawa w godzinę „W”
KONTAKT
Fort Marian
Powstanie Warszawskie
skrzyżowania
selfie
| 
