..Optymistyczna strona z dobrymi wiadomościami..

Powstaje czarna komedia „King of the Jungle” o magnacie cyberprzestępczości Johnnym McAfee. Główną role zagra Johnny Depp. Reżyserami są Glenn Ficarra i John Requa. Fabuła opowiadać będzie o wynalazcy programu antywirusowego, który w lasach deszczowych Belize popadł w paranoję.

Oddaje to fakt autentyczny, bowiem w 2008 roku po kryzysie finansowym McAfee przeprowadził się do Belize, wybudował posiadłość u stóp jednej z majowych ruin i rozpoczął badania nad tajemniczym antybiotykiem. W końcu uciekł z kraju gdy policja chciała go przesłuchać w sprawi zabójstwa jego sąsiada. Złapany został w Gwatemali gdzie kilkakrotnie udawał zawał serca, po to by nie trafić z powrotem do Belize. W końcu deportowany został do USA gdzie przebywa do dzisiaj.

Podczas pobytu w Belize, McAfee, który utrzymywał kontakty z nastoletnimi „koleżankami”, założył własną milicję bowiem wierzył, że w pobliskiej wiosce Carmelita działały bandy handlarzy narkotyków. Miał obsesję, że jest inwigilowany przez rząd belizeński i konkurencję farmaceutyczną.

Kiedy jednostka policji weszła do jego domu nie znaleźli tam laboratorium, ale natrafili na arsenał broni. Nie mogli też określić, co znajdowało się w "setkach butelek chemikaliów" znalezionych w całej posiadłości. Kilka miesięcy potem McAfee stał się osobą medialnie znaną po tym jak wiązano go ze śmiercią jego sąsiada również Amerykanina. Nigdy nie został jednak oskarżony o morderstwo. Artykuły o kostarykańskich bankach.

Belize

laboratorium

antybiotyk

film