..Optymistyczna strona z dobrymi wiadomościami..

Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że wykryto zatrucia rybami pochodzącymi od ulicznego sprzedawcy ryb z miasta Ladyville. Chodzi dokładnie o ciguatera – zatrucie toksynami morskimi, zwanymi ciguatoksynami, przebiegające najczęściej pod postacią objawów zatrucia pokarmowego, których bezpośrednią przyczyną jest spożycie ryb.

Śledztwo wykazało, że źródłem zatrucia były barakudy. Urzędnicy wydali komunikaty informujące, że ciguatera występuje najczęściej u ryb drapieżnych, właśnie barakud, ale również pstrągów koralowych [Plectropomus leopardus], lucjanów czerwonych [Lutjanus campechanus], papugoryb, graników wielkich [Epinephelus marginatus], makreli hiszpańskich [Scomberomorus maculatus], karanksów żółtopłetwych [Caranx ignobilis] i muren.

Zatruta ryba nie jest łatwa do rozróżnienia bowiem nie widać na niej żadnych zmian w wyglądzie, nie pachnie specyficznie i nie smakuje inaczej niż ryba zdrowa. Osoby, które skonsumowały taką rybę mogą odczuwać wiele objawów, w tym mrowienie i drętwienie palców rąk i stóp, okolic warg, języka, jamy ustnej i gardła, nudności, wymioty, biegunkę, skurcze żołądka, bóle stawów, bóle głowy i trudności w oddychaniu. Objawy żołądkowo-jelitowe lub żołądkowe pojawiają się zwykle w ciągu 24 godzin od zjedzenia trefnej ryby, a objawy układu nerwowego mogą pojawić się od jednego do dwóch dni później. Symptomy zwykle mijają po kilku dniach, a całkowite wyzdrowienie po kilku tygodniach.

Aby uniknąć zatrucia ciguatera należy unikać jedzenia głowy, ikry, wątroby lub innych narządów ryb, ponieważ jest w nich obecny najwyższy poziom toksyn. Należy też unikać spożywania większych ryb morskich (takich powyżej 6 kg wagi). Artykuły o kostarykańskich bankach.