KONTAKT
follow me on facebook






http://rafalcezarypiechocinski.vg1.pl


 

SAMOCHODY ZAUFANIA MECHANICZNEGO

Samochody zaufania mechanicznego

W świecie samochodów są też zawody zaufania mechanicznego. Tak jak wśród ludzi przyjęło się, że lekarz, prokurator, sędzia, policjant czy strażak to osoby o wysokim morale i będące wzorem do naśladowania, tak wśród samochodów wysoko postawionymi osobnikami są pomoce drogowe, karetki, wozy pożarnicze czy autobusy. O ich ważności świadczą uczepione dachu czółki świecących kogutów.

Prezentowany na zdjęciu Jelczyk dochodził do swojej funkcji latami. Najpierw był rejsowym autobusem i woził niestrudzenie ludzi po przemysko-jarosławskich bezdrożach. Opiekował się swoimi pasażerami jak tylko mógł. Nie skakał po wybojach, nie szarpał przy zmianie biegów, za to zimą roztaczał po swoim salonie błogie ciepełko. Starannie omijał kałuże by nie ochlapać spacerujących pieszych i nie trąbił na nauki jazdy pamiętając jak sam uczył się poruszać po asfaltowych wstęgach. Gdy podjeżdżał na przystanek po zmarzniętych podróżnych uśmiechał się przyjaźnie przez kratkę chłodnicy. I to zostało docenione. Po wielu latach dostał przydział i awans na wóz techniczny. Uratował wiele swoich pobratymców i wśród nich miał opinię tego który zawsze poświęci się w imię zasad.

Mieszkańcy naszego Fortu nauczeni są szacunku i estymy do Straży Pożarnej, Policji i Służby Zdrowia. Do takich jednostek odnoszą się z podziwem i niekłamaną sympatią tyle, że w świecie samochodów takie zachwyty są inne. Nasze pojazdy wierzą w to, że by być poważanym należy najpierw na ten szacunek zasłużyć. Same tak postępują i dlatego dzisiaj uratowane w nagrodę mogą spędzać swoją emeryturę wciąż żywe i wychwalane.

W świecie samochodów pojazdy uprzywilejowane doceniają to czym są i szanują swoje funkcje będąc z nich dumnymi. Nie sprzeniewierzają zaufania w nich kładzionego i nie pozwalają by uderzał im do silników olej. Szanują swoje malowanie i nie myślą o sobie, że są lepsze od innych bo mają koguty na dachu. Swoje zadania traktują jako misję i pomagają innym bez względu na czas.

W świecie samochodów nie ma karetek które z dudnieniem silnika podjeżdżają do wypadków i uważają, że o rozbitych kolegach można mówić jako złom, trup czy obiekt. Nie ma radiowozów które myślą tylko o tym który ma ładniejszy garaż na peryferiach miasta. Nie ma więźniarek które wożą przestępców, a potem same pędzą z całą mocą silnika wyrzucając z rury wydechowej zakazane kłęby dymu.

Samochody nie mają rzeczników prasowych ani krzykaczy ze związków zawodowych którzy w przypadku gdy któryś z blaszaków sprzeniewierzy ideały będą tłumaczyć, że nic się nie stało lub by poczekać na rozwój sytuacji. Nie mają też w swojej grupie epidemii solidarności zawodowej która blokuje im klaksony i potem charakteryzuje się zdziwieniem, że nikt ich nie akceptuje. Nie mają też dziwnej logiki tłumaczenia tego zjawiska i komentowania, że jak coś się dzieje i tak każdy dzwoni po pomoc (bo wiedzą, że służenie innym samochodom to jest ich podstawowy obowiązek). Nie mają też nawyku wpuszczania za swoje kierownice pijanych panów którzy potem latami migają się w sądach przed sprawiedliwością. W blaszanym świecie nikt gdy coś przeskrobie nie idzie nagle na L4. Dlatego samochodowe pojazdy techniczne i inne uprzywilejowane stwory mają szacunek, prestiż i są traktowane z dużą estymą. :-)

Na szczęście filtrujemy wiadomości ze świata zewnętrznego i naszym pensjonariuszom zakochanym w służbach mundurowych dajemy tylko takie newsy gdzie jest o bohaterskich policjantach którzy szanują mundur i bronią słabszych, o takich lekarzach którzy pamiętają i rozumieją przysięgę Hipokratesa i o takich sędziach którzy są wzorem przez cały dzień swojego życia, również jak wychodzą z sądu.

Karmimy naszych podopiecznych wizerunkiem tych którzy wyróżniają się w masie służb wszelakich. W mediach podają tylko informacje o czarnych owcach tych zawodów. My uczymy naszych pupili, że w takich grupach są też prawdziwe perełki dla których warto mieć szacunek i których warto wychwalać.

Nasze fortowe stwory największym zaufaniem darzą wozy straży pożarnej, bo są do nich przyzwyczajone i mają w swoich szeregach kilka egzemplarzy tej formacji, takich które uczciwie służyły ludziom całe swoje blaszane życie. ;-)

KONTAKT

 
© 1998-2016; SŁUPSK; Rafał Cezary Piechociński