KONTAKT
FB o Kostaryce








 
O CIECHANOWIE OPTYMISTYCZNIE

CIECHANÓW – DOSTOJNE, DAWNE MIASTO WOJEWÓDZKIE PEŁNE HISTORII, WYMYŚLNEJ MOZAIKI DOMÓW I WITRAŻY ZABYTKÓW

Ciechanów to razem z Ostrołęką i Łomżą jeden z trojaczków. Od zawsze kojarzyłem go z leżącymi obok dwoma pozostałymi dawnymi miastami wojewódzkimi. Wszystkie w latach 80-tych miały poniżej 50.000 mieszkańców i razem szły demograficznie łeb w łeb.

Nie rozumiem czemu Ciechanów ma często pejoratywne opinie wśród ludzi którzy gdy chcą podkreślić małomiasteczkowość używają na wzór jego nazwy. Dla mnie to normalne pełnowartościowe byłe miasto wojewódzkie które wcale nie wygląda jak mała mieścina, ba nawet przez jego środek biegnie ruchliwa trasa nr 60 co sprawia że czasami ma się wrażenie jakby było przepołowioną na dwie części ulicówką. Bezpośrednio przy niej znajduje się jego serce czyli dawny rynek, a obecnie plac Jana Pawła II.

Pierwsze skojarzenie jeśli chodzi o Ciechanów to niezrozumiały dla mnie fakt zrzeczenia się bycia powiatem grodzkim. Nie mam też pojęcia dlaczego władze nie zostawiły miastu dwuliterowych rejestracji tylko wlepiły skrót WCI. Przecież w województwie mazowieckim znajduje się szereg mniejszych i mniej ważnych miast które mają przywilej tylko dwóch liter w rejestracji. Podług jednej z teorii mogło być to spowodowane tym, że sami mieszkańcy nie chcieli mieć skrótu WC. To słaby argument, bo co w tym niby wstydliwego.

Miałem kiedyś z Ciechnowa koleżankę ze studiów. Mieszkała przy ulicy z najdłuższą znaną mi nazwą jaką słyszałem: 11-go Pułku Ułanów Legionowych. Ikoną Ciechanowa dla mnie jest Doda. Niektórzy uważają ją za tandetę czy synonim kiczu, a ja bardzo ją cenię. Między innymi za to, że należy do artystów którzy po osiągnięciu sławy od zawsze podkreślają, bronią i promują swoje miasto. Doda robi to do tego stopnia, że nawet jej przeciwnicy kojarzą gdzie się urodziła. Jestem pewny, że kiedyś Dorota będzie miała w Ciechanowie pomnik który się jej bezsprzecznie należy. Dla promocji swojego miasta zrobiła więcej niż urzędnicy z ratuszowych biur. Na tej płaszczyźnie może być natchnieniem dla lokalnych patriotów.

Z miastem związany jest też browar Ciechan. On także wsławił się w promocji miasta, lecz w trochę mniej spektakularny sposób bowiem jego właściciel naraził się mniejszościom seksualnym i bodajże w 2015 roku odbywało się w kilku miejscach hurtowe wylewanie piwa do kanałów.

Jeszcze w latach 90-tych miasto posiadało kilka linii komunikacyjnych których numeracja oscylowała wokół przedziału 1-10. Tym bardziej zdumienie budził fakt, że jedna z nich miała wartość… 116. Czemu? Nie wiem. Obsługiwały je podskakujące żwawo „osiołki” czyli Autosany H9-35.

„Rynek” jest odnowiony z podświetlaną multimedialnie fontanną i zwężanymi ku górze miskowatymi konstrukcjami w których opadają kaskadowo czerwone wodospady pelargonii. W północnej jego pierzei znajduje się jeden z architektonicznych symboli miasta, jego bardzo zgrabny, neogotycki ratusz z 1844 roku. Jest piętrowy z czteroboczną wieżą na której znajdują się ozdoby w postaci zegara i herbu miasta. Okna piętra mają łukowe zwieńczenia z częściowymi opaskami. Wyodrębnione są też napompowane naroża i ozdobny fryz. Bezokienna ściana od ulicy Wodnej wyróżnia się podwyższającym się u spadku jezdni fundamentem. Budynek jest jedną z najważniejszych budowli eksponowanych na pierwszych stronach lub okładkach folderów turystycznych. To taki dyżurny architektoniczny towar eksportowy Ciechanowa.

Drugim takim ciechanowskim pupilem mediów jest zamek, a w zasadzie pozostałe po nim mury i baszty. Ma on formę marchewkowego tortu z dwoma grubymi narożnikowymi świecami. Mimo, że pozbawiony wnętrzności jawi się jako prawdziwy średniowieczny skarb z łososiowo-czerwonymi cegłami 10-metrowego muru i dwiema okrągłymi narożnymi basztami: Prochową i Więzienną. Z daleka wydaje się jakby za murami były jego dalsze konstrukcje jednak jest to tylko złudzenie. Budowla powstała w XIV wieku, a przez pewien okres była renesansową rezydencją królowej Bony. Jej bryła osadzona jest na bagnistym terenie w który zatopiono mnóstwo dębowych kłód drewna.

Zamek usytuowany jest na łąkach gdzie często odbywają się występy plenerowe. Jego położenie sprawia, że można wyobrazić sobie dawne wieki gdy prawdopodobnie istniał w takiej samej scenerii i w takiej samej formie były jego wysokie ogrodzenia. Istnieją dwa pomysły dotyczące jego przyszłości. Jeden by go odbudować, a drugi by wypełnić jego brzuch mieszczącymi instytucje kulturalne nowoczesnymi muzealnymi konstrukcjami.

Ciechanów ma swojego potwora z bagien. Jest nim gotycki kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny który od ulicy 3 Maja jest całkowicie schowany za gęstwiną skarpowych drzew. Majaczą jego niewyraźne kształty które z tamtej perspektywy mogą okazać się wszystkim od bloku po jakąś instytucję użyteczności publicznej. Ze skarpy prowadzą wprawdzie schodki w górę ale o wiele lepsze wejście znajduje się od ulicy Ściegiennego. Jest to pierwszy kościół w Polsce w którym boczne kaplice są imitacją transeptu. Na grodziskowym wzgórzu ustawiona jest niska wolnostojąca dzwonnica z 1889 roku. Z kompletem sterczyn i przypór zdaje się rekompensować swoje mikre rozmiary i niczym mały lisek czy inny miły zwierz próbuje za ich pomocą być groźną i majestatyczną. (Tak jak lis który drapie przednimi odnóżami i prycha myśląc, że przestraszy się go np. człowiek).

Kościół św. Tekli (zwany „klasztorkiem”, Augustiańska 3) jest usytuowany u podnóża góry farnej i jest budynkiem bez głowy, znaczy wieży. Ma schodkowe przypory i pozostałości dekoracyjnych ceglanych bram murów. W 1807 roku został zajęty przez Napoleona I który urządził w nim… piekarnię. Z biegiem lat jego postura… znikała. Zdegradowano go do jednonawowego, wymieniono mu ostrołukowe okna na prostokątne i zamurowano arkady. To taki kościelny wykluczony który po wycisku od życia nie poddał się i nadal w okrojonej wersji dzielnie sprawuje funkcje sakralne. Może już nie tak okazały i nie na takim stanowisku jak poprzednio ale wciąż mający u wiernych wiarę i szacunek.

Ciechanowska ulica Warszawska zamieniona została w deptak w 2009 roku. Stanowi ją sznur domów i kamieniczek które raczej nie stawałyby w szranki bycia najpiękniejszymi w województwie aczkolwiek są wyjątki. Jednym z nich jest Kamienica Brudnickich z 1912 roku. Przede wszystkim wyróżnia ją już kolor, delikatnie błękitny z białymi opaskami okien. Jest piętrowa z pełnym ozdób kunsztownym szczytem, wykuszem i tralkowymi balustradami balkonów. Fasada jest delikatnie boniowna. Jej parter naznaczony jest półkolistymi oknami, a piętro kwadratowymi.

Wspomniany deptak jest płytkowy, ze szpalerem stylizowanych na gazowe lamp. Zieleń występuje w nim w skrawkach małych skwerków. Za to co jakiś czas ukazują się na nim ronda z siedziskami i okrągłe trawniczki. Przy wejściu na niego od strony „rynku” znajduje się ławeczka Roberta Bartołda.

Pod numerem 61 znajduje się dawny budynek Banku Spółdzielczego z 1925 roku. Odnowiony na wzór małego dworku mieści dzisiaj Muzeum Szlachty Mazowieckiej. Obok niego znajduje się owinięte w palto z bluszczu popiersie Tadeusza Kościuszki. Wygląda jakby otulał się nim bez wkładania rąk w rękawy.

W XII.2015 roku w Ciechanowie oddano do użytku nowy dworzec kolejowy. Zburzono stary, a nowemu nadano przydomek „innowacyjny”. Jest super hiper mega ekologiczny z nowoczesną pudełkową bryłą, podświetlaniem stacji przy wjazdach pociągów oraz wszelakimi gadżetami kolejowymi typu biletomaty czy system głośnomówiący. Akurat w Ciechanowie budynek wydaje się ładny i funkcjonalny. Rzecz w tym że panowie zza biurek chcą wyprodukować takie klony dworców w mnóstwie miast w Polsce nie bacząc na liczbę mieszkańców i fakt, że wiele starych dworcowych konstrukcji wcale nie musi być wyburzana.

Z budynków użyteczności publicznej dominuje gmach powiatowej komendy policji (11-go Pułku Ułanów Legionowych 25). Jest dwukondygnacyjny z 1913 roku, z czego w 1920 dobudowano ostatnie piętro. Wyróżnia się dwoma spiczastymi attykami. Obok niego znajduje się piętrowa Kamieniczka Baranowskich (1925) z balkonikami i trójkątnym zwieńczeniem. Odznacza się bardzo tłustym narożnym biniowaniem. Znajduje się na niej broszka w postaci czarnomarmurowej tablicy z 1990 roku upamiętniającej ofiary terroru stalinowskiego. W jej piwnicach istniała niegdyś katownia.

Ciechanów ma sporo trójkątnych skwerków co trochę dezorientuje gdy jest się tam po raz pierwszy. Na jednym z nich (plac Tadeusza Kościuszki 6) znajduje się dawna poczta z przełomu wieków z symetryczną fasadą z dwoma trójkątnymi zwieńczeniami. Była to niegdyś (do czasu jej otynkowania po 1945 roku) najbardziej ozdobna ceglana kamienica. Przy tym placu znajdował się znany w całym mieście budynek Kina Nysa. Pod numerem 14 zlokalizowane jest bardzo charakterystyczne ciechanowskie akwarium - półkolisty oszklony pawilon z 1962 roku. Na innym podobnym skwerku (ulica Orylska) postawione jest popiersie Tomasza Kolbego. Jest troszeczkę zasłonięte krzakami i wznosi się pośrodku trawnika w taki sposób, że zbliżając się do niego wciąż nie widać czyją postać reprezentuje. Jest małe, zgrabne i bardziej typu eksponat muzealny lub figura patrona w holu jakiejś szkoły niż zewnętrzny pomnik.

Na ulicy 3 Maja wznosi się wypasiona kamienica Banku Spółdzielczego. Ma 3 kondygnacje i bardzo wydatny kamienny fundament. Wejście główne schowane do środka, flankowane dwoma kolumnami. Półkoliste okna i ozdobnikowa biżuteria fasady nadają jej chyba najbardziej szlachetny kształt ze wszystkich ciechanowskich kamienic. Budynek wsławił się w ostatnich newsach tym, że w 2016 roku mieszkańcy po plotkach o kłopotach finansowych banku zaczęli hurtowo wycofywać z niego oszczędności.

W parku przy ulicy 3 Maja nad rzeczką Łydynią przewieszony jest zabytkowy most z 1928 roku. Ma kratownicową kamienną bryłę z grubym przęsłem. U obu wylotów stylizowane betonowe latarnie. W 2009 roku przeszedł remont kapitalny który jeszcze bardziej nadał mu charakter budowli z jakiejś starej powieści. Prawdziwy rarytas drogowy. Niejedno miasto chciałoby mieć taki poczęstunek architektoniczny. Samo przejście nim już jest emocjonujące bowiem ma się wrażenie cofnięcia w czasie i wkroczenia w czeluść dzielnicy z początku XX wieku.

KONTAKT

Ciechanów

Kostaryka

Rafał Cezary Piechociński

WYDARZENIA W POSZCZEGÓLNYCH KRAJACH

Kostaryka
Belize
Salwador
Honduras
Gwatemala
Panama
Nikaragua

Saint Lucia
Dominika
Dominikana

Gwinea Równikowa
Wyspy Świętego Tomasza i Książęca
Gabon
Gwinea-Bissau

Bhutan

Wizy, bezpieczeństwo, szczepienia zwierząt, własnoć prywatna, pobyt stały, emigracja


ENCYKLOPEDIA KOSTARYKI
OD A PRZEZ Ł DO Ż

Geografia
Parki narodowe
Historia
Kalendarium
Ciekawostki
Fauna i flora
Miasta
Prowincje
Osobistości
Wydarzenia

WIADOMOŚCI TEMATYCZNE KRAJÓW

Kostaryka
Belize
Salwador
Honduras
Gwatemala
Panama
Nikaragua
Saint Lucia
Gwinea Równikowa
Wyspy Świętego Tomasza i Książęca
Gabon
Gwinea-Bissau


STRONY O KOSTARYCE

San Jose - stolica Kostaryki
Wulkany Republiki Kostaryki
Biografie prezydentów Kostaryki
Encyklopedia Republiki Kostaryki
Rezerwat Biologiczny Hitoy-Cerere
Wulkan Tenorio - najmniej znany stożek Kostaryki.
Galeria kostarykańskich widoków
Prawie wszystko o bananach Kostaryki.
Polska - Kostaryka, wzajemne powiązania.

„Polak zakochany w Kostaryce” - Artykuł z kostarykańskiego portalu pocketcultures.com

„Ticos don`t be sad” – Artykuł z kostarykańskiego głównego dziennika La Nacion

„Necesitamos mas ticos asi!!!” – Artykuł z kostarykańskiego głównego dziennika La Nacion

„Pasión a primera vista” – Artykuł z kostarykańskiego głównego dziennika La Nacion. Kolorowy dodatek specjalny na Święto Niepodległości. Okładka i kilkustronicowy wywiad.

Ambasada Republiki Kostaryki (blog)

„Wyspa piratów” - Artykuł z Geozety "

„Kostaryka - klejnot Ameryki” - Artykuł z Geozety

„Świat środkowoamerykańskich orchidei” - Artykuł z Geozety

„Don Pepe” - Artykuł na portalu lewica.pl

„Kostaryka” - Artykuł w Gazecie Wyborczej

Wywiad na blogu „Turkusowy tropik”

Wywiad na blogu „Opis rzeczywistości” - „Historia, nauka, lokalny patriotyzm i… koktajl z tęsknoty dla szczęśliwców”







ARTYKUŁY O KOSTARYCE

Janusz Piechociński o książce „Pasażerskie krążowniki (i ich historia) na ulicach Słupska – 100-tysięcznej stolicy Pomorza Środkowego”

Artykuł o słupskich nowościach wydawniczych „Pasażerskie krążowniki (i ich historia) na ulicach Słupska – 100-tysięcznej stolicy Pomorza Środkowego”

Książka o autobusach w Stołecznym Magazynie Policyjnym

„Na pierwszy autobus zbierałem 10 lat” - Artykuł z gazety wyborczej

„W Słupsku może powstać muzeum autobusów” - Artykuł dla Strefy biznesu

Przytulisko Pasażerskich Krążowników „Autobusy na emeryturze”

Galeria wszystkich autobusów projektu „Autobusy na emeryturze”

Artykuł o stanie technicznym autobusów oraz historie ich zakupów

Regiopedia

Grudziądz okiem słupszczanina

Galeria Grudziądza, Tarnobrzega, Sieradza, Piły, Rybnika itd...
 
© 1998-2017; SŁUPSK; Rafał Cezary Piechociński